Sobota 2024.11.23 Imieniny: Adeli, Klemensa Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Wiadomości » Z kraju i regionu Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Z kraju i regionu
Premier przedstawił plany rządu i poprosił o wotum zaufania
2012-10-12
Premier Donald Tusk zwrócił się w piątek do posłów o wotum zaufania dla swojego rządu i przedstawił plany na 2013 r. Zapowiedział m.in. program "Inwestycje polskie", wydłużenie urlopów macierzyńskich do roku, 30 mld złotych inwestycji kolejowych oraz przetargi na nowe odcinki dróg.

Wykluczył jednocześnie podnoszenie kosztów pracy, w tym - wbrew ostatnim doniesieniom prasy - "ozusowienie" tzw. umów śmieciowych.

Premier złożył do marszałek Sejmu pisemny wniosek o udzielenie przez Sejm wotum zaufania, który ma być głosowany jeszcze w piątek. Tusk podkreślał, że wotum jest mu potrzebne do tego, by móc realizować "wielką, wspaniałą ideę" Polski na najbliższe lata, a do tego musi mieć większe niż dotychczas zaufanie Polaków, większość parlamentarną i klarowność sytuacji politycznej.

Szef rządu przekonywał, że tzw. drugie expose było niezbędne po pierwszym roku działań w drugiej kadencji rządu. "Po co to drugie expose? Po to, aby na rok 2013, który będzie rokiem trudnym nie tylko dla Polski - rokiem, gdzie znaków zapytania jest więcej niż pewności co do rozwoju sytuacji gospodarczej, rokiem wymagającym w związku z tym innych narzędzi i twórczego myślenia o tym, aby znaleźć sposoby które równie skutecznie jak do tej pory będą chroniły Polskę przed kryzysem" - ocenił.

Dlatego też jego wystąpienie zostało w dużej części poświęcone działaniom gospodarczym, które "rząd i wszyscy Polacy" powinni podjąć, aby Polska nadal była bezpieczna w "czasie globalnego zawirowania". Zaznaczył jednocześnie, że wystąpienie nie jest "jakimś cudownym manewrem, który nagle przebuduje scenę polityczną", ani "politycznym fajerwerkiem", więc nie skupi się na działaniach opozycji ani "dokuczał jej liderom".

Przyznał również, że jego wystąpienie nie jest też "prostym sposobem na odbudowę zaufania u tych, którzy je tracą do władzy". "Zdaję sobie sprawę, że każda władza bywa irytująca. Władza, która była pięć lat, potrafi rozczarować - wiem to z doświadczenia premiera, ale też doświadczenia opozycjonisty, dlatego nie mam żadnych wątpliwości, że ci, którzy trwają przy koalicji i ci, którzy się rozczarowali, będą domagali się od nas abyśmy każdego dnia, nie tylko w dniu wyjątkowym, jakim jest tego typu informacja, pokazali, że każde nasze działanie jest staraniem o odzyskanie ich zaufania, o zbudowanie na nowo wiary nie tylko we władzę, ale wiarę w to, że ich codzienne sprawy mogą iść w dobrym kierunku" - podkreślił premier.

Tusk powiedział, że kluczowe są dwa priorytety: utrzymanie dodatniego wzrostu gospodarczego oraz utrzymanie miejsc pracy. By utrzymać wzrost gospodarczy, rząd przygotował m.in. program "Inwestycje polskie", którego operatorem ma zostać Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK). W tym celu gabinet Tuska chce do 2015 r. uzyskać możliwości inwestycyjne na poziomie 40 mld zł, a w ciągu 6 lat - ok. 90 mld zł. Premier zapewnił, że będzie to możliwe bez naruszania bezpieczeństwa finansowego państwa, czyli obciążania deficytu lub długu publicznego. Według niego będzie to możliwe poprzez aktywne użycie zamrożonego obecnie kapitału - chodzi głównie o udziały w spółkach Skarbu Państwa.

"Chcielibyśmy, aby te aktywa, w jakimś sensie pasywne w tej chwili, zaczęły pracować na inwestycje wiążąc również kapitał prywatny i większe możliwości kredytowe" - zaznaczył. Zdaniem Tuska dzięki programowi "Inwestycje polskie" miałaby powstać dźwignia na rzecz inwestycji i kredytowania polskiej gospodarki.

Szef rządu zapowiedział kontynuację programu budowy bezpieczeństwa energetycznego i niezależności energetycznej Polski. Do 2020 r. zrealizowane ma zostać wielkie przedsięwzięcie o wartości 60 mld złotych. Chodzi o budowę 8 bloków energetycznych: w Turowie, Opolu, Puławach, Blachowni, Stalowej Woli, Jaworznie, Kozienicach i Włocławku. Kontynuowana ma być budowa terminalu gazowego w Świnoujściu, a także tysiąca kilometrów gazociągów i magazynów na gaz, których pojemność do 2014 roku ma zwiększyć się z 1,5 do 3 mld m sześc.

Tusk poinformował ponadto o dalszej budowie interkonektora, czyli połączenia energetycznego między Polską a Litwą. Inwestycja ta ma być zakończona w 2020 roku. Rozbudowywany ma być także terminal naftowy w Gdańsku.

Rząd ukończył też prace nad ustawą o gazie łupkowym, który ma trafić wkrótce do Sejmu. Premier zwrócił uwagę, że gaz łupkowy to bezpośrednie inwestycje spółek Skarbu Państwa m.in. PGNiG, Orlenu, Lotosu, KGHM, a także budowa trzech kopalń. Zgodnie z założeniami rządu do 2016 r., poziom tych inwestycji ma osiągnąć 50 mld zł.

W przyszłym roku rząd chce również kontynuować projekt budowy autostrad i dróg krajowych oraz inwestycje w infrastrukturę kolejową. W latach 2012-2015 na program budowy autostrad i dróg krajowych przeznaczone zostanie 43 mld złotych. Tusk poinformował, że w 2012 r. ogłoszone zostaną przetargi na obwodnicę Poznania, a w 2013 r. dla odcinka autostrady A1 Tuszyn-Pyrzowice, na obwodnicę Marek, dokończenie trasy S7 z Gdańska do Warszawy, na trasę S19 Rzeszów-Lublin. W latach 2014-2015 odbędą się też przetargi na trasy Wrocław-Poznań i Warszawa-Kraków.

Będą ponadto inwestycje, sięgające około 30 mld złotych, na modernizację kolei. W 2013 r. ogłoszone mają zostać przetargi na zakup nowego taboru dla PKP.

Rząd przeznaczył także 10 miliardów złotych na inwestycje naukowe w latach 2012-2015, z których sfinansowana ma zostać budowa nowych laboratoriów naukowych, finansowanie badań, wyposażenie ośrodków badawczych, i budowy szybkich sieci informatyczne. W dziedzinie prawa przygotowane ma zostać m.in. nowe prawo upadłościowe, nowy kodeks budowlany, w trakcie organizacji jest Centrum Sądownictwa Gospodarczego.

Sporą część wystąpienia Tusk poświęcił rynkowi pracy i polityce prorodzinnej. Zapowiedział m.in. wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy do 12 miesięcy i wprowadzenie ruchomego czasu pracy, co - według niego - ma działać na rzecz zwiększenia miejsc pracy. Rząd chce też tak zreorganizować działanie urzędów pracy, by były one premiowane za efektywność w aktywizacji zawodowej bezrobotnych, a nie za liczbę zarejestrowanych bezrobotnych lub organizację szkoleń.

Wykluczył przy tym możliwość wprowadzenia składek ZUS od tzw. umów śmieciowych. Tłumaczył, że czas, "w którym Polacy każdego dnia troszczą się o to, aby utrzymać pracę, to nie jest czas, aby podrażać koszta pracy w żadnym wymiarze". "Na rok 2013 i prawdopodobnie 2014 mój rząd - jeśli otrzymamy wotum zaufania - będzie robił wszystko, aby żadna decyzja w parlamencie czy rządzie nie doprowadziła automatycznie do likwidacji jakiegokolwiek miejsca pracy lub jakiejkolwiek formy zarabiania" - oświadczył premier.

Wydłużone miałyby zostać w 2013 roku - z 6 do 12 miesięcy urlopy macierzyńskie. "Będziemy proponowali rozwiązanie odpowiedzialne finansowo, a więc proponowali matce, a precyzyjnie mówiąc - rodzicom, taką formę urlopu macierzyńskiego i tacierzyńskiego, w którym można będzie otrzymać 100 proc. tak jak do tej pory w przypadku półrocznego urlopu macierzyńskiego, a kiedy rodzice zdecydują się na roczny urlop, będzie to wynosiło 80 proc. tej wartości przez cały rok" - powiedział szef rządu. To najwyższy - jak stwierdził - pułap, jaki znamy w Europie, ale jednocześnie - odpowiedzialny.

Planowane są inwestycje w żłobki i przedszkola. Tusk poinformował, że rząd zdecydował o przekazaniu dodatkowych 320 milionów złotych na przedszkola w 2013 roku. "Zakładamy, patrząc na wzrost ilości miejsc w przedszkolu, że kwestia dostępności przedszkoli w roku 2015 będzie rozwiązana w 100 proc. Naszym zadaniem jest doprowadzić do tego, żeby ta dostępność oznaczała także dostępną cenę, stąd zwiększanie subwencji" - zaznaczył premier.

Nawiązał przy tym do środowego głosowania nad projektem Solidarnej Polski w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego. Projekt został - w dużej mierze dzięki głosom części klubu PO - skierowany do dalszych prac. Jak powiedział, jest przekonany, iż pozytywny program skierowany do matek i rodzin - w którym "matka nie będzie musiała wybierać: albo urodzę dziecko, albo będę miała pracę; czy też: albo urodzę dziecko i stracę środki do życia albo będę decydowała się nawet na najbardziej dramatyczne decyzje" - sprawi, że "znikną upiory wojny aborcyjnej" także z dyskusji sejmowych.

"Chcecie, aby kobiety w Polsce w poczuciu bezpieczeństwa rodziły dzieci, to pomóżcie nam, aby ten program zrealizować, a nie straszcie więzieniem" - zaapelował. Jak zaznaczył, słowa te "szczególnie gorąco dedykuje koleżankom i kolegom z PO".

Jeśli chodzi o politykę zagraniczną, premier zapowiedział starania na rzecz uzyskania 300 miliardów złotych z budżetu unijnego na lata 2014-2020. "Jestem przekonany, że polskie ambicje dotyczące kwoty 300 miliardów złotych - co umożliwi utrzymanie wzrostu (gospodarczego) i tempa rozwoju w Polsce - jest planem realnym, ale trudnym" - powiedział szef rządu. Polityce zagranicznej, w tym naszej strategii w Europie, poświęcone ma być jego oddzielne wystąpienie, które przedstawi po październikowym posiedzeniu Rady Europejskiej UE.

W kwestiach obronności Tusk przypomniał o planowanych zakupach i budowie w Polsce śmigłowców, okrętów, Rosomaków, a także systemu obrony przeciwlotniczej. Na to przeznaczona ma zostać w latach 2013-2014 kwota 10 mld zł, a do roku 2022 - blisko 100 mld złotych.

Zadeklarował, że jego rząd i prezydent Bronisław Komorowski, jednakowo widzą kierunki wzmacniania bezpieczeństwa narodowego. Premier podkreślił, że bezpieczeństwo Polski jest możliwe dzięki ścisłej współpracy Polski z NATO i USA w tworzeniu systemu obrony przestrzeni powietrznej, w tym przeciwrakietowej. "Towarzyszy temu realizacja natowskiej idei +Smart Defence+, czyli tzw. mądrej, sprytnej, wspólnej obrony, którą będziemy tworzyć wspólnie z naszymi sąsiadami w Europie. To powinno przynieść także (...) wielomiliardowe inwestycje w polski przemysł obronny i ośrodki naukowe. Nie wykluczone, że będą to także inwestycje zagranicznych firm" - zaznaczył Tusk.

Zwiększone mają zostać też nakłady na policję - w sumie 1 mld złotych w latach 2013-2014. W planach jest m.in. modernizacja i budowa nowych komend policji, której towarzyszyć ma tez standaryzacja wyposażenia i standaryzacja usług policyjnych.

Tusk przypomniał ponadto kilka zrealizowanych obietnic z ubiegłorocznego expose, w tym: podniesienie wieku emerytalnego, podwyżka składki rentowej, ale też podwyżki dla służb mundurowych i pracowników uczelni wyższych. Jak mówił, w tym roku zakończyła się również polska prezydencja, a także odbył się turniej finałowy Euro 2012. W jego ocenie, Euro udało się i - pomimo mało euforycznych opinii opozycji - z satysfakcją może powiedzieć dziś Polakom "potrafiliśmy razem zrobić tę największą dla naszej historii imprezę".

Zapowiedział, że szczegółową ocenę minionych 12 miesięcy oraz rozwinięcie piątkowych propozycji przedstawią później na konferencjach prasowych ministrowie jego rządu. Najbliższa - już w sobotę, gdzie ministrowie finansów i skarbu mają przedstawić szczegóły programu "Inwestycje polskie".

Na koniec swego wystąpienia Tusk zwrócił się do posłów o wotum zaufania dla swego gabinetu. "Zwracam się do pani marszałek o wotum zaufania, na które liczę" - oświadczył Tusk. Jak mówił, jego "wielka wizja" Polski na najbliższe lata, jaka przedstawił w piątek, składa się "z małych codziennych marzeń". "I chciałbym bardzo przekonać wszystkich, że każdy następny dzień będzie próbą odbudowy wiary i nadziei u tych, którzy ją tracą w czasach kryzysu, że możliwe jest wspólne działanie, żeby Polska dalej rozwijała się tak bezpiecznie jak do tej pory" - podkreślił premier.

Jego zdaniem to właśnie z tych małych marzeń i pozornie małych celów tworzy się "tak naprawdę największa wizja, największa i najwspanialsza idea". "I tę wizję i tę wielką ideę chcielibyśmy realizować, chcielibyśmy to wielkie zadanie dokończyć bez zbędnego zadęcia, być może z błędami. Potrzebuję do tego zaufania w tym parlamencie, aby potwierdzić, że wybory - które miały miejsce rok temu - wyłoniły stabilną większość parlamentarną. Potrzebujemy do tego zaufania większego niż dziś u obywateli" - uzasadnił Tusk.

Zwrócił się też bezpośrednio do obywateli: "Chcę takie zwykłe ludzkie zobowiązanie wobec was złożyć: będziemy każdego dnia mocniej niż do tej pory odzyskiwać waszą sympatię, wasze zaufanie, waszą wiarę, wasze przekonanie, że Polska tak, jak do tej pory, może iść bezpiecznie. Głęboko w to wierzę. I jeśli nie wszystko robiłem tak, żebyście i wy w to uwierzyli, to te najbliższe trzy lata poświęcimy każdego dnia temu, żeby każdy w Polsce uwierzył na nowe w swoje siły".

Tusk przyznał, że wiele osób odradzało mu składanie tego typu wniosku jako "niepotrzebne ryzyko", a także pytało, po co taki sprawdzian, skoro koalicja PO-PSL ma większość. Ocenił jednak, że jego zamierzenia wymagają "pewnej klarowności sytuacji politycznej". Przypomniał, że w przestrzeni publicznej pojawiły się ostatnio "dwa konstruktywne wota nieufności i kandydatury dwóch pozaparlamentarnych premierów" (chodzi o Tadeusza Cymańskiego z Solidarnej Polski i prof. Piotra Glińskiego, którego zaprezentował kilkanaście dni temu PiS).

"Chcemy sprawdzić, czy rację mają ci, którzy twierdzą, że wyczerpał się polityczny mandat do sprawowania władzy, czy rację mają ci, którzy twierdzą, że rok po wyborach nadal jest on ważny" - zaznaczył.

Jego zdaniem, wotum ma też potwierdzić "sens politycznego ustroju w Polsce - rządzi ten, kto bierze na siebie pełną odpowiedzialność". "Jeśli państwo nie macie w tej chwili odwagi, czy ostatecznej decyzji, aby składać konstruktywne wota nieufności" - zwrócił się do opozycji - "to chcę też ułatwić wam w jakimś sensie zadanie: mniej głosów opozycja potrzebuje w dzisiejszym głosowaniu (wystarczy zwykła większość - PAP) niż w ewentualnym głosowaniu nad konstruktywnym wotum nieufności (bezwzględna większość - PAP).

Jak dodał, kiedy patrzy na ławy opozycji, to nie widzi "szczególnego zapału do podjęcia walki i do przyjęcia na siebie odpowiedzialności". Stąd być może - ocenił - "tzw. techniczne kandydatury" na premiera. (PAP)



wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry