|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Z kraju i regionu |
|
|
|
Nowy system odbioru śmieci - zadowolenie i obawy
|
|
2012-08-12
|
Obowiązkowe przetargi na odbieranie odpadów od właścicieli nieruchomości - według władz Bydgoszczy - będą sprzyjać konkurencji i są szansą na obniżenie cen. Z kolei władze Inowrocławia kwestionują taki wymóg i obawiają się zagrożenia dla swojej firmy komunalnej.
Sytuacja ponad 350-tysięcznej Bydgoszczy i prawie pięć razy mniejszego Inowrocławia jest odmienna. W Bydgoszczy komunalna firma Międzygminny Kompleks Unieszkodliwiania Odpadów ProNatura sp. z o.o. ma około 5 proc. rynku odbioru odpadów w mieście, a w Inowrocławiu komunalne Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej sp. z o.o. - ponad 90 proc. W gestii obu firm są tzw. regionalne instalacje przetwarzania odpadów.
W Bydgoszczy radni przyjęli już pierwsze uchwały do dotyczące wdrażania zapisanych w "ustawie śmieciowej" wymogów. Przyjęto uchwałę o podziale miasta na dziewięć sektorów zbierania odpadów i uchwałę o odbieraniu odpadów od właścicieli niezamieszkałych nieruchomości, gdzie powstają odpady. Przyjęto też uchwałę o wyborze metody ustalania opłaty za gospodarowanie odpadami, przyjmując, że będzie to iloczyn liczby mieszkańców danej nieruchomości i stawki opłaty. Prawdopodobnie pod koniec sierpnia zostanie przyjęta uchwała w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta.
Przetargi na obiór odpadów, odrębne dla każdego z dziewięciu sektorów, mają zostać ogłoszone jesienią, tak aby do końca roku zostali wyłonieni zwycięzcy. Do przetargu będą mogły stanąć firmy zgłoszone do rejestru urzędu miasta, gdyż jest to działalność regulowana. Obecnie w rejestrze figuruje 17 firm m.in. z Gdańska, Gdyni, Poznania, Warszawy.
"Przetargi w sektorze gospodarki odpadami są elementem konkurencji, a konkurencja sprzyja niższym cenom. Jeszcze jako poseł zajmowałam się z tą ustawą, ponad pół roku intensywnie pracowaliśmy nad nią" - powiedziała PAP wiceprezydent Bydgoszczy Grażyna Ciemniak.
Prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza uważa, że obowiązku organizowania przetargu na odbieranie lub odbieranie i zagospodarowanie odpadów nie mają gminy, które posiadają spółki powołane do realizacji takich zadań. O zajęcie stanowiska w tej kwestii zwrócił się m.in. do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych Jacka Sadowego i europosła Jerzego Buzka, a końcu do premiera Donalda Tuska.
W liście do premiera wskazał, że jego zdaniem "odbiór i zagospodarowanie odpadów stały się zadaniem własnym gmin i z tego tytułu powierzenie własnym spółkom prawa handlowego realizacji tych zadań nie wymaga stosowania procedur udzielania zamówień publicznych, pod warunkiem, że spółki te posiadają status komunalnej osoby prawnej, w której gmina posiada cały kapitał zakładowy oraz zostały utworzone w celu wykonywania zadań gminy".
Podkreślił, że przyjęcie innej interpretacji byłyby naruszeniem nadrzędnego wobec prawa polskiego prawa Unii Europejskiej i orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Zaznaczył, że odmienna interpretacja stawia w gorszej pozycji polskie firmy komunalne w porównaniu z ich odpowiednikami w innych krajach UE. Firmy komunalne z państw wspólnoty będą mogły bowiem brać udział w przetargach związanych z odpadami w Polsce, a nasze spółki gminne są pozbawione możliwości uzyskania podobnych kontraktów w tych krajach.
Na razie prezydent Inowrocławia otrzymał pismo od prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, który uznał, że nie jest właściwy do udzielenia odpowiedzi i sprawę przesłał do Ministerstwa Środowiska. Resort środowiska w wydanym stanowisku wskazał, że "gmina ma obowiązek wybrania podmiotu obierającego odpady komunalne wyłącznie w drodze przetargu", a przepisy ustawy "mają zapobiec przejęciu odbierania odpadów komunalnych przez gminy i jej podległe jednostki kosztem przedsiębiorców obecnie działających na tym rynku".
Brejza w rozmowie z PAP przyznał, że wcale nie zamierza bojkotować organizowania przetargów. We wrześniu inowrocławscy radni zajmą się przyjęciem uchwał związanych z odbieraniem odpadów, a na początku przyszłego roku zostaną ogłoszone przetargi ze wskazaniem regionalnej instalacji przetwarzania odpadów w Inowrocławiu-Mątwach. Zapowiedział jednak, że w przypadku przegrania przetargu przez spółkę komunalną, miasto wystąpi o zasądzenie odszkodowania przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości.
Od początku tego roku obowiązuje nowa ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zgodnie z nią gminy przejmą gospodarowanie odpadami komunalnymi na swoim terenie. Do tej pory właściciele nieruchomości sami podpisywali umowę na odbieranie śmieci z posesji z firmą wywożącą odpady.
Na wprowadzenie nowych zasad samorządy mają czas do połowy 2013 r. W tym czasie muszą one opracować i wprowadzić nowy sposób zarządzania odpadami, wyłonić w przetargu firmy przewożące śmieci i poinformować mieszkańców o nowym systemie gospodarki odpadami. (PAP)
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|