|
|
 |
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Z kraju i regionu |
|
|
|
| Policja apeluje o ostrożność podczas wypoczynku nad wodą
|
|
| 2011-06-03
|
Policja apeluje, by mimo pogody zachęcającej do wypoczynku nad wodą, nie zapominać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa podczas kąpieli.
Zbytnia ufność we własne umiejętności pływackie, nadużywanie alkoholu czy pozostawianie dzieci bez opieki może skończyć się tragedią - ostrzega policja.
Z policyjnych statystyk wynika, że od początku kwietnia w Polsce utonęło już 91 osób. W ubiegłym roku najtragiczniejszy pod tym względem był lipiec - utonęło wówczas 260 osób, z kolei w czerwcu 2010 r. - 103, a w maju - 68 osób.
"Wypadkom nad wodą sprzyja wysoka temperatura, brawura, alkohol i brak opieki nad dziećmi. By zapobiec tym tragediom, powinniśmy pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa" - powiedziała w piątek PAP Kamila Szala z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji.
Jak dodała, jeśli chcemy popływać, powinniśmy korzystać jedynie z miejsc strzeżonych, w których jest ratownik. Pod żadnym pozorem nie powinniśmy wchodzić do wody w miejscach zabronionych.
"Jeśli wypoczywamy nad jeziorem, morzem czy rzeką i pijemy alkohol, nie wchodźmy do wody. Także jeśli widzimy, że ktoś jest nietrzeźwy i chce pływać, zareagujmy" - dodała Szala.
Zaapelowała również, by nad wodą nie zostawiać bez opieki, nawet na chwilę, dzieci. "Powinny kąpać się, bawić się nad wodą tylko pod opieką dorosłych. Czasem wystarczy kilka sekund, by doszło do tragedii" - zaznaczyła. Przypomniała, że najmłodsi powinni kąpać się w nadmuchiwanych kołach lub rękawkach - najlepiej w odblaskowych, dobrze widocznych kolorach.
Policjanci apelują też, by nie przeliczać swoich możliwości pływackich. "Realnie oceniajmy sytuację, nie wypływajmy daleko, jeśli czujemy, że nie damy rady" - dodała Szala.
Jak zaznaczyła, do wody nie powinno się też wchodzić po dłuższym opalaniu się. "W takiej sytuacji wchodźmy stopniowo, by uniknąć szoku termicznego. Jeśli chcemy skakać na główkę, róbmy to tylko na basenach, w wyznaczonych do tego miejscach. Dno naturalnego zbiornika może się zmienić w ciągu kilku dni" - dodała Szala.
Zaapelowała też, by zawsze sprawdzać wypożyczany sprzęt do pływania - m.in. łodzie, kajaki. "Zobaczmy, czy nie ma żadnych dziur, czy nic nie przecieka, czy wiosła są sprawne, a na wyposażeniu jest wystarczająca liczba kamizelek" - dodała.
W czerwcu utonęły już cztery osoby. Do jednej z tragedii doszło w czwartek wieczorem w miejscowości Olendry koło Siemiatycz. Utonął 18-latek kąpiący się w rzece Bug.(PAP)
|
wstecz 
|
|
|
|
|
|
|
|
temp. 16 °C ciśn. 992 hPa 
więcej
){kind=link}