|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Z kraju i regionu |
|
|
|
Tomasz Gollob: chyba nikt nie jest w stanie zabronić mi jazdy w GP
|
|
2011-03-29
|
Nadal nie wiadomo jak zakończy się konflikt pomiędzy Polskim Związkiem Motorowym a Międzynarodową Federacją Motocyklową (FIM) w sprawie używania nowych tłumików w motocyklach żużlowych. Mistrz świata Tomasz Gollob uważa, że trzeba spokojnie czekać na decyzje.
"Najbardziej interesują mnie własne starty, zarówno jazda w lidze, jak i występy indywidualne. Zgodnie z decyzją Polskiego Związku Motorowego jeździmy w lidze na starych tłumikach z czego osobiście bardzo się cieszę, bo nie zabije to widowiska. Jeżeli chodzi o indywidualne mistrzostwa świata, to myślę, że chyba nikt nie jest mi w stanie zabronić w nich jazdy. Co będzie dalej, nie wiem, myślę, że trzeba spokojnie zaczekać" - powiedział Gollob.
Stosowanie nowych tłumików zostało zakazane w polskich ligach, jednak za granicą, a także w cyklu Grand Prix i Drużynowym Pucharze Świata trzeba będzie jeździć na nowych. FIM jest w tej kwestii nieugięta i nie zamierza zmienić podjętej w tej sprawie decyzji. Skutkować to może wycofaniem polskich żużlowców m.in. ze wszystkich międzynarodowych imprez rozgrywanych pod auspicjami FIM.
Indywidualny mistrz świata, podkreśla, że nowe tłumiki faktycznie obniżają sprawność motocykli żużlowych.
"Nowe tłumiki zabierają nam około 20-25 procent mocy silnika, a taka jazda jest strasznie niebezpieczna. Tym bardziej, że w Polsce mamy niesamowicie ciężkie tory, piaszczyste, gliniaste i sienitowe, na których te tłumiki byłyby naprawdę dużym problemem. Inaczej ma się sprawa w przypadku torów w Anglii czy Szwecji. W Wielkiej Brytanii większość torów jest ceglastych, więc są to tory bardzo śliskie. Tam być może nie potrzeba aż tak dużej mocy, jak w Polsce gdzie się ścigamy, wyprzedzamy i jest walka" - ocenił.
Szansą na rozwiązanie sporu będzie być może spotkanie z dyrektorem komisji wyścigów torowych FIM Royem Otto, które ma odbyć się w piątek.
"Jak wiecie, od początku wszyscy zawodnicy byli za tym by jechać na starych tłumikach i ja także. Uważam, że musimy spokojnie zaczekać na spotkanie z Royem Otto, człowiekiem, który się tym wszystkim zajmuje i wie chyba najwięcej. Myślę, że po tym spotkaniu dużo może się wyjaśnić" - dodał Tomasz Gollob. (PAP)
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|