|
 |
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
 |
 |
 |
|
 |
|
 |
Z kraju i regionu |
 |
|
 |
Monika Pyrek: liczę na zaciętą rywalizację w Pedro`s Cup |
 |
2011-02-15
|
Monika Pyrek spodziewa się zaciętej rywalizacji i dobrych wyników w konkursie skoku o tyczce w szóstym mityngu Pedro`s Cup, który odbędzie się w środę w bydgoskiej hali "Łuczniczka".
"Możemy spodziewać się naprawdę dobrych rezultatów. Po mityngu w Doniecku widać, że wszystkie jesteśmy w podobnej dyspozycji, więc możemy liczyć na zaciętą rywalizację. Jestem przekonana, że kilka z nas skoczy powyżej 4,60, a może nawet uda się pobić halowy rekord Polski Ani Rogowskiej - 4,81 cm, ustanowiony na poprzednim mityngu w Bydgoszczy" - powiedziała w poniedziałek na konferencji prasowej Pyrek.
Tyczkarka do treningów wróciła stosunkowo niedawno. Zaledwie po dwóch miesiącach przygotowań udało się jej skoczyć podczas sobotniego mityngu w Doniecku 4,60.
"Nie skakałam z pełnego rozbiegu, więc to na pewno nie jest maksimum moich możliwości. Sezon halowy miał być traktowany bardzo ulgowo, zaplanowaliśmy tylko dwa mityngi halowe, w Doniecku i właśnie w Bydgoszczy. Cieszę się, że udało się właśnie w Doniecku spełnić warunek konieczny do utrzymania się w +Klubie Polska+, postawiony mi przez Ministerstwo Sportu i Turystyki - pokonanie wysokości 4,50. W Bydgoszczy mogę więc ze spokojem skakać i mam nadzieję, że ten wynik z Doniecka uda się co najmniej powtórzyć, a nawet dołożyć parę centymetrów" - powiedziała tyczkarka.
Pyrek przyznała, że po nie nieudanym sezonie letnim straciła chęć do skakania, a nawet nie chciała patrzeć na swoje tyczki. Zaznaczyła, że +Taniec z gwiazdami+ był pewną odskocznią od sportu, dzięki której odzyskała wiarę w siebie i motywację do dalszej pracy.
"Dzięki +Tańcowi z Gwiazdami+ poprawiłam kondycję. Nigdy nie byłam dobra w treningu wytrzymałościowym, a w trakcie programu trenowałam nawet po osiem godzin. Potem, kiedy zrobiliśmy badania kontrolne, okazało się, że tętno spoczynkowe, które zazwyczaj mam bardzo wysokie, obniżyło się z 80 do 60. To duży sukces, że aż tak moja wytrzymałość się poprawiła. Sama nigdy nie zmusiłabym się do tak ciężkiej pracy" - podkreśliła tyczkarka.
Obecna na konferencji rosyjska tyczkarka Swietłana Fieofanowa przyznała, że zawsze chętnie przyjeżdża do Bydgoszczy, a szczególnie miło wspomina rok 2008, kiedy to wygrała, pozostawiając w pokonanym polu Jelenę Isinbajewą. "Sezon dopiero się rozpoczyna, więc nie miałam zbyt dużo czasu na treningi, mam jednak nadzieję, że występ w Bydgoszczy po raz kolejny zaliczymy do udanych. Obsada konkursu gwarantuje, że rywalizacja będzie zacięta" - mówiła.
Po raz pierwszy w mityngu Pedro`s Cup wystartuje amerykański kulomiot Ryan Whiting, aktualny lider list światowych z wynikiem 21,73, który osiągnął 28 stycznia w Nowym Jorku. Whiting zaznaczył, że będzie to jego drugi mityng w Europie. Podkreślił, że europejska publiczność jest zdecydowanie bardziej wyedukowana, więcej wie o lekkiej atletyce, niż w Stanach Zjednoczonych, gdzie kibice żyją baseballem, futbolem amerykańskim i koszykówką.
Szósta odsłona mityngu Pedro`s Cup, podobnie jak w ostatnich dwóch latach, podzielona została na trzy konkursy: skoku o tyczce kobiet, skoku wzwyż mężczyzn oraz pchnięcia kulą mężczyzn. (PAP)
|
wstecz
|
|
|
 |
|
|
 |
|