Niedziela 2025.05.18 Imieniny: Eryka, Jana Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Wiadomości » Z kraju i regionu Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Z kraju i regionu
Karski i Zbonikowski: nic nie wiemy o procesie na Cyprze
2011-01-27
Posłowie PiS: Karol Karski i Łukasz Zbonikowski oświadczyli w czwartek, że nie dostali żadnych zawiadomień o procesie w sprawie zdemolowania wózków golfowych w hotelu na Cyprze, ani o wyroku skazującym ich na karę grzywny. Ponownie zaprzeczyli też, by zniszczyli wózki.

Do informacji o wyroku cypryjskiego sądu skazującego dwóch posłów PiS na karę ponad 11 tys. euro za zniszczenia dokonane w hotelu w Limassol w 2008 roku jako pierwsza dotarła TVN24 (program "Czarno na białym"). W piśmie cytowanym przez portal tvn24.pl podkreślono, że obaj pozwani nie stawili się na rozprawę, pomimo że została im dostarczona kopia pozwu.

Wyrok sądu - według TVN24 - zapadł 9 listopada 2010 roku. Zgodnie z wyrokiem posłowie razem lub oddzielnie mają zapłacić hotelowi za szkody ponad 11,5 tys. euro plus odsetki i pokryć koszty procesu.

"Wielokrotnie informowaliśmy, że nie uczestniczyliśmy w insynuowanych nam wydarzeniach na Cyprze" - napisali posłowie w przesłanym w czwartek PAP oświadczeniu.

Według posłów, gdyby "rzekome orzeczenie" w ich sprawie "okazało się dokumentem prawdziwym, a nie było fałszywką, jego wydanie nie mieściłoby się w europejskim porządku prawnym". Karski i Zbonikowski podkreślili, że nie doręczając im orzeczenia, pozbawia się ich prawa do odwołania.

"Cypr jest państwem istniejącym w ramach Unii Europejskiej i nawet, jeżeli posiada nieco inne rozwiązania prawne, to musi respektować podstawowe prawa człowieka, m.in. prawo do obrony" - zaznaczyli posłowie. Jak napisali, nikt nie zawiadomił ich o jakimkolwiek postępowaniu.

Karski i Zbonikowski podkreślają, że "nie ma żadnych wiarygodnych dowodów" na ich udział "w insynuowanych im wydarzeniach". Zaznaczyli też, że od dwóch lat żądają ujawnienia monitoringu z hotelu, "który rozwiałby niedorzeczne zarzuty" wobec nich.

Posłowie zapowiedzieli podjęcie "odpowiednich kroków prawnych" w celu ustalenia, czy informacja medialna ws. orzeczenia sądu w ich sprawie jest prawdziwa.

"Jeśli otrzymamy rzekome orzeczenie, podejmiemy stosowne kroki prawne w celu jego wzruszenia, odwołania się od niego, tak na forum krajowym, jak i międzynarodowym. Jeśli go nie otrzymamy, okaże się ono fałszywką" - podkreślili posłowie.

We wcześniejszej rozmowie z PAP Zbonikowski zapowiedział, że zwróci się do polskiej ambasady na Cyprze, aby sprawdzić, czy proces rzeczywiście miał miejsce. Posłowie - jak mówił - rozważają też zwrócenie się o pomoc do Rady Europy. To właśnie podczas posiedzenia jednej z podkomisji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady gościli w hotelu na Cyprze.

Jak mówił Zbonikowski, taki przebieg sprawy jest zastanawiający i budzi pytanie, czy nie chodzi o skompromitowanie jego i Karskiego.

Zbonikowski kolejny raz powtórzył, że nie zdemolował żadnego wózka golfowego, o co on i Karski są oskarżani przez cypryjski hotel. "Nigdy w życiu nie siedziałem na żadnym wózku akumulatorowym, ani zagranicą, ani w Polsce" - mówił poseł.

Jego zdaniem, prawdopodobnie ktoś nie dopilnował sprzętu i bojąc się o swoją posadę, rzucił oskarżenie na niego i Karskiego. "Prawdopodobnie stróż wplątał nas w tę awanturę" - mówił.

"Nie najedziemy Cypru" - żartował rzecznik PiS Adam Hofman, pytany na konferencji prasowej, jak PiS zareaguje na wyrok cypryjskiego sądu. Zapowiedział jednak, że zgodnie ze standardami europejskimi, posłowie mają prawo do obrony i otrzymają od klubu pomoc prawną, aby mogli się odwołać od wyroku, a - o ile będzie trzeba - także do instytucji unijnych.

"Poczekajmy na ostateczne rozstrzygnięcie tej sprawy" - przekonywał Hofman.

Współpracowniczka marszałka Sejmu Wioletta Paprocka powiedziała PAP, że do Sejmu nie trafiło żadne pismo w związku z wyrokiem cypryjskiego sądu.

Platforma Obywatelska rozważa skierowanie do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej wniosku o ukaranie obu posłów PiS. "Rozważamy bardzo poważnie skierowanie do Komisji Etyki wniosku o ukaranie posłów Karskiego i Zbonikowskiego. Musimy poznać uzasadnienie wyroku (cypryjskiego sądu), tam będzie napisane, jak udokumentowane są te zarzuty, ale wszystko wskazuje na to - tak wynika przynajmniej z dokumentów, które funkcjonują medialnie - że posłowie PiS niestety nie starali się obronić" - powiedział PAP Paweł Olszewski (PO).

Podkreślił, że zachowanie Karskiego i Zbonikowskiego musi zostać "napiętnowane", a oni powinni "uderzyć się w piersi", przeprosić i zapłacić zasądzoną karę. "Swoim zachowaniem posłowie PiS szkalują wizerunek Polski i Polaków za granicą. Twierdzą, że niczego nie pamiętają - to mnie akurat nie dziwi, bo to by uzasadniało, że byli pod wpływem alkoholu" - dodał Olszewski.

Pytany, czy uważa za możliwe, że ani Karski, ani Zbonikowski nie wiedzieli nic o postępowaniu toczącym się przed cypryjskim sądem, Olszewski odparł: "Byłaby to rzadka sytuacja. Nie dopuszczam takiej możliwości. Mamy do czynienia z niezawisłym sądem cypryjskim, który twierdzi, że posłowie zostali prawidłowo poinformowani (o procesie - PAP). Widać jednoznacznie, że kręcą w tej sprawie".

Do cypryjskiego incydentu dojść miało 25 listopada 2008 roku. Według dokumentu kancelarii adwokackiej reprezentującej hotel w Limassol, Karski i Zbonikowski podczas pobytu w hotelu upili się i w późnych godzinach wieczornych bezprawnie zaczęli prowadzić dwa wózki golfowe. W piśmie, które trafiło wówczas do polskiej ambasady na Cyprze oceniono, że posłowie uszkodzili wózki na kwotę 10 140 euro plus VAT.

Dwaj posłowie PiS brali udział w Limassol w posiedzeniu podkomisji ds. ochrony praw człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. (PAP)



Z posłem Łukaszem Zbonikowskim rozmawiał Marek Ledwosiński

posłuchaj (Popołudnie z nami)

(PAP i inf.własne)
wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry