|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Z kraju i regionu |
|
|
|
Frekwencja w wyborach na godz. 15 wyniosła 27,55 proc. |
|
2010-11-21
|
Frekwencja w wyborach samorządowych o godz. 15 wyniosła 27,55 proc. Najwyższa była w woj. podkarpackim - 32,18 proc., a najniższa w woj. opolskim - 23,49 proc. - poinformował podczas niedzielnej konferencji prasowej z-ca przewodniczącego PKW Stanisław Kosmal. Na Pomorzu i Kujawach wynosiła 26,20 proc.
"Na podstawie danych otrzymanych od ponad 25 tys. komisji wyborczych informujemy, że według stanu na godz. 15 liczba osób uprawnionych do udziału w wyborach wyniosła ponad 30,5 mln, kart do głosowania wydano blisko 8,5 mln, co w stosunku do osób uprawnionych stanowi 27,55 proc." - powiedział Kosmal.
Najwyższą frekwencję odnotowano w województwach: podkarpackim - 32,18 proc., podlaskim - 32,04 proc. oraz świętokrzyskim - 31,50 proc. Najmniej uprawnionych do głosowania udało się do lokali wyborczych w województwach: opolskim - 23,49 proc., śląskim - 23,51 proc. oraz dolnośląskim - 23,99 proc.
W miastach stanowiących siedziby władz wojewódzkich najwyższa frekwencja była w Rzeszowie, gdzie do godz. 15 w wyborach wzięło udział 29,08 proc. uprawnionych do głosowania. Kolejne miasta o najwyższej frekwencji to Warszawa - 26,68 proc., Olsztyn - 26,12 proc. oraz Białystok - 25,40 proc. W Bydgoszczy frekwencja wyniosła 22,30 proc., w Toruniu 29,01; we Włocławku 23,03; w Grudziądzu 24,32.
Najmniej wyborców poszło głosować we Wrocławiu - 18,14 proc., w Łodzi - 19,51 proc. oraz w Opolu - 19,52 proc.
W stosunku do liczby uprawnionych najwięcej wyborców wzięło udział w głosowaniu w gminie Nowy Dwór, w powiecie sokólskim (woj. podlaskie) - 66,21 proc.
Jak zaznaczył sędzia Kosmal, do PKW nie napływały żadne sygnały o zdarzeniach, które mogłyby spowodować wydłużenie głosowania. "Wybory przebiegają raczej spokojnie, nie odnotowaliśmy ekscesów, które zdecydowanie utrudniałyby przeprowadzenie głosowania" - powiedział.
Odnosząc się do pytania o głosowanie wicepremiera Waldemara Pawlaka, który - co zarejestrowały kamery telewizyjne - nie okazał komisji wyborczej dowodu tożsamości, Kosmal powiedział, że nie wpływa to na ważność oddanego przez niego głosu. "Sprawą komisji było postępowanie zgodnie z przepisami. A jak to zostanie ocenione przez wyborców, to już zupełnie inna sprawa" - dodał. (PAP)
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|