|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Z kraju i regionu |
|
|
|
W Bydgoszczy zakaz sprzedaży "dopalaczy"? |
|
2010-09-28
|
Prezydent Bydgoszczy wydaje wojnę "dopalaczom". Ma to związek z ujawnieniem kolejnego w mieście przypadku zatrucia substancjami o działaniu psychoaktywnym. Tym razem do szpitala z objawami utraty świadomości trafili 12-to i 13-letni chłopcy. Jeden z nich wciąż przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej - grozi mu uszkodzenie nerek i wątroby. To zdarzenie spowodowało, że prezydent Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz zdecydował się wprowadzić do porządku środowej sesji Rady Miasta projekt uchwały zakładający wprowadzenie w mieście zakazu sprzedaży "dopalaczy".
posłuchaj (Popołudnie z nami)
Wojewoda Rafał Bruski spotkał się z przedstawicielami Urzędu Kontroli Skarbowej, Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej oraz rozmawiał ze specjalistami z Wojewódzkiego Inspektoratu Farmaceutycznego w sprawie działań podejmowanych przez te instytucje w doniesieniu do towarów, zwanych “dopalaczami” i działań możliwych do podjęcia działań przez te instytucje, szczególnie w kontekście wydarzeń sprzed kilku dni w Bydgoszczy. To kolejne spotkanie, podczas którego wojewoda wyraził oczekiwanie skrupulatnego przestrzegania istniejących przepisów w odniesieniu do podmiotów, które trudnią się tym procederem.
- Pomimo braku rozwiązań prawnych umożliwiających skuteczne wyeliminowanie tych substancji z rynku, zobowiązałem służby do działania. O braku dobrych rozwiązań prawnych świadczy chociażby to, że działania tych służb, które kończyły się wnioskiem do prokuratury, znajdowały finał w odmowie wszczęcia przez nią postępowań karnych. W walki z procederem zaangażowana jest też policja i służby celne – moim zdaniem, jak i szefów tych wszystkich instytucji, skuteczne rozwiązanie tego problemu – tj. walka z “dopalaczami” bez zmiany prawa, nie przyniesie oczekiwanych efektów – komentował wojewoda.
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|